Deline

Forumowy blog :)

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Miłego czytania, oglądania i słuchania :) Pozdrawiam, Karolcia :)

#31 2018-05-24 19:18:35

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Odp: Mój blog :)

Serial ,,Victoria Znaczy Zwycięstwo” [dblpt])

Ogladalam go ze dwa i trzy lata temu w tv, bardzo go lubilam i nadal lubie [dblpt])

Tori Vega jest aspirującą piosenkarką, która prowadzi normalne życie. Do czasu jednak, gdy jej siostra, Trina, ulega wypadkowi w noc konkursu talentów, a Tori musi ją zastąpić. Po objawieniu się jej talentu dostaje szansę życia – możliwość uczęszczania do Hollywood Arts High School – elitarnej szkoły dla utalentowanych artystycznie.

Opis z Filmwebu [dblpt])

Tu se macie linka do pierwszego odcinka: http://www.kreskowkazone.pl/odcinki-onl … two-2010_1

Offline

#33 2018-05-24 19:21:08

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Odp: Mój blog :)

Moje wlasne danie z ziemniakami 1 [dblpt])

Do ziemniakow dodajemy pokrojona poledwice miodowa, serek wiejski, pokrojona papryke i posypujemy to pieprzem czarnym, czosnkiem sypkim, szczypiorkiem, koperkiem oraz cebulka prazona [dblpt]) Smacznego [dblpt])

Offline

#37 2018-05-24 19:34:56

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Odp: Mój blog :)

Creepypasta z netu 5

Strach na wróble

Jake przedzierając się przez kukurydziane pole wspomniał kłótnie, która miała miejsce tego poranka z jego ojcem. „Ale stały tylko miesiąc, nie potrzeba ich wymieniać” krzyczał.
„Tak, trzeba Jake, trzeba wymienić je wszystkie. I chcę byś wymienił pierwszego stracha na wróble przed zachodem słońca!”.
Przewiesił ciężki worek na drugie ramię i przeklął się w myślał, że nie wpadł na nić mądrzejszego podczas kłótni, mógł znaleźć inną wymówkę. Kurczowo chwycił drabinę drugą ręką trzymając ją jak lancę i fantazjował o innych rozwiązaniach tej „walki”.
Podchodząc do stojącej postaci odłożył worek na ziemię i rozstawił drabinę. „Pieprzone gnoje mogą wytrzymać prawie dwa miesiące jeśli się o nie dba” prychnął jak wspinał się po szczeblach. Odciągnął jaskrawy kaptur z postaci i niemal natychmiast został oślepiony przez wielkie stado bzyczących much. Jake miał jednak wystarczająco dużo czasu by ujrzeć zaschniętą krew na jej nozdrzach zanim głowa osunęła się bezwładnie.
„Oho” zadumał się „Tata miał rację”.

Offline

#39 2018-05-25 10:03:05

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Odp: Mój blog :)

Przepis na ciasto ,,Rafaello” [dblpt])

Skladniki:

600 g herbatników maślanych (z ząbkami)
200 g masła (miękkiego)
150 g wiórków kokosowych
BUDYŃ
1 litr mleka
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
2 żółtka
OPCJONALNIE
2 łyżki likieru kokosowego, 2 łyżki likieru amaretto

Sposob przygotowania:

BUDYŃ

Odlać 1 i 1/2 szklanki mleka i dokładnie wymieszać je (np. rózgą) z mąką pszenną i ziemniaczaną, cukrem, cukrem wanilinowym, żółtkami oraz likierami jeśli ich używamy.
Resztę mleka zagotować (dokładnie, aż zacznie kipieć), następnie wlewać do niego mieszankę mleka, mąki i żółtek, jednocześnie energicznie mieszając. Zagotować co chwilę mieszając.
Po zagotowaniu gotowy budyń odstawić z ognia, przelać do czystej miski i całkowicie ostudzić (na wierzch można położyć folię spożywczą aby nie zrobił się kożuch).

KREM BUDYNIOWY

Miękkie masło ubijać przez ok. 3 minuty aż się napuszy, następnie stopniowo, w krótkich odstępach czasu, dodawać budyń ciągle ubijając.

PRZEŁOŻENIE

Formę o wymiarach 20 x 30 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Układać warstwami na przemian herbatniki i krem budyniowy, otrzymując 4 takie warstwy, na wierzchu ma być warstwa kremu. Posypać wiórkami i schłodzić bez przykrycia.

Smacznego [dblpt])

Przepis pochodzi ze strony: https://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-raffaello

Offline

#40 2018-05-25 10:06:43

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Offline

#42 2018-05-25 10:08:16

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Offline

#44 2018-05-25 10:23:19

Karolcia
Administrator
Skąd: Z nienacka :)Zart, Warszawa :)
Dołączył: 2018-05-22
Liczba postów: 66
Windows 7Chrome 66.0.3359.181

Odp: Mój blog :)

Lęk w schizofrenii

Schizofrenia jest chorobą wprowadzającą człowieka w zupełnie inną niż dotychczas psychiczną rzeczywistość. Jest stanem, który angażuje w człowieku różne sfery funkcjonowania, staje na jego drodze do realizacji planów życiowych i niejednokrotnie zmusza do zmiany dotychczasowego stylu życia. Choroba ta utrudnia również urzeczywistnienie potencjalnych możliwości przystosowawczych i rozwojowych. Zaburzenia psychiczne, a szczególnie schizofrenia wywołuje lęk, poczucie osamotnienia, bycia niezrozumiałym przez innych członków społeczeństwa i rodzinę. Nierzadko doprowadza do załamania się dotychczasowej linii życia, a w konsekwencji utraty jego sensu. Zachowanie człowieka chorego ściśle związane jest z samą chorobą, stopniem ciężkości, złożoności i typem przebiegu. Nie należy w tym momencie pominąć czynnika osobowościowego, środowiskowego oraz społeczno-ekonomicznego. Jeżeli zachowanie człowieka wyraża się w aspekcie intrapsychicznym, behawioralnym i społecznym, to choroba psychiczna, podobnie jak każda inna, dotyka wszystkich tych aspektów. Zaburzenia psychiczne angażują całego człowieka, wszystkie aspekty jego osobowości. Świat wewnętrzny przepełniony jest treścią niewspółmierną do tego, co dzieje się w świecie zewnętrznym. Różnorodność i intensywność treści przeżywanych przez chorego odzwierciedla się w zachowaniu. Punktem centralnym w jego przeżyciach właśnie zajmuje lęk. Wypowiedzi chorych na schizofrenię dowodzą, że lęk jakiego doświadczają, przekracza wyobrażenie człowieka zdrowego.

Kępiński uważa, że lęk w schizofrenii ma charakter dezintegracyjny, ponieważ rujnuje strukturę świata wewnętrznego i zewnętrznego człowieka. Uczucie lęku narasta razem z rozbiciem struktury osobowości, pojawieniem się nowych elementów. Świat wewnętrzny, jaki się wówczas pojawia, jest diametralnie różny od świata ludzi zdrowych i niezrozumiały. Świat zewnętrzny wydaje się tajemniczy i groźny. Chory doznaje zmiany percepcji rzeczywistości, zaburzenia porządku przyczynowego, czasowego i przestrzennego, co sprawia, że pojawia się poczucie zagrożenia. Właśnie to wyzwala lęk, a intensywność doznań jeszcze dodatkowo go wzmaga. Dokonuje się swoisty fenomen uzgodnienia świata wewnętrznego z tym, co istnieje w doświadczeniach wewnętrznych chorego. Wobec tego faktu chory czuje się nieadekwatny i zagubiony. Lęk wiąże się z występowaniem doznań drastycznych, zupełnie obcych, przerażających swoja jaskrawością, kształtem i wyrazistością. Bierność i obojętność chorego, jaka się pojawia, jest maską dla wzmożonej aktywnosci wewnętrznej, a odsunięcie się i zerwanie więzi międzyludzkiej jest konsekwencją braku zrozumienia i odczuwanego subiektywnie zagrożenia. Zamknięcie się chorego we własnym świecie marzeń, iluzji, utrata więzi i kontaktu powoduje, że jest wypełniana zastępczą aktywnością, bogactwem wewnętrznych treści. Na długo przed pojawieniem się choroby występuje istotna rozbieżność pomiędzy własną koncepcją osoby, roli w życiu społecznym, a oczekiwaniami rodziny i społeczeństwa.

Na uwagę zasługuje koncepcja metabolizmu informacyjnego Kępińskiego, ukazująca dynamiczny charakter interakcji, jaki zachodzi pomiędzy osobą a otoczeniem. Zdaniem Kępińskiego, u chorych na schizofrenię następuje przerwanie metabolizmu informacyjnego, a konsekwencją tego jest brak lub niepełna wymiana informacji pomiędzy chorym a otoczeniem. Pojawia się brak zrozumienia zmian zachodzących w otoczeniu chorego, ale i w nim samym. Mamy tu do czynienia ze zmianami zachodzącymi obiektywnie oraz takimi, które są wynikiem rozwijającego się procesu schizofrenicznego. Zarówno jedne jak i drugie staja się dla chorego trudne do zrozumienia, przez co rodzą lęk oraz poczucie zagrożenia. Chory ma poczucie osamotnienia, nie potrafi bowiem przekazać swoich doznań. Z tego też wynika fakt, że coraz trudniej jest zrozumieć jego doznania rodzinie chorego.

U schizofreników często obserwuje się postawę dążeniowo-unikową, w której ujawnia się lęk. Z jednej strony pojawia się u nich chęć bycia w bliskim kontakcie z innymi, a jednocześnie unikanie głębszych więzi interpersonalnych. Unikanie nadmiernej bliskości, utrzymywanie ludzi na dystans są wyrazem tego, że bliskość ta interpretowana jest jako zagrożenie. Mniejsze zagrożenie występuje w rodzinie i jeśli istnieje więź, to ma charakter pozorny. Faktycznie bowiem chory może czuć osamotnienie, brak poczucia bezpieczeństwa i w konsekwencji postawę negatywna lub ambiwalentną.

Lęk chorych na schizofrenię często oscyluje wokół zagadnień społecznych, choć pojawiają się także i inne wątki. W dynamice lęku społecznego można wyróżnić dwie fazy. Pierwsza faza dotyczy okresu przedchorobowego, druga po zachorowaniu. Lęk społeczny nie jest znamienny dla schizofrenii, występuje on bowiem i każdego człowieka i dotyczy różnych sytuacji międzyludzkich. Lęk schizofreniczny przedchorobowy różni się jednak od lęku społecznego ludzi zdrowych, a różnica ta ma charakter ilościowy. Lęk u osób zdrowych ma charakter dynamizujący, aktywizujący, a przedchorobowy schizofreniczny często doprowadza do niekorzystnej zmiany sposobu funkcjonowania i blokuje aktywność. Przejawem jego istnienia jest narastająca izolacja społeczna, wycofanie się z dotychczasowych kontaktów, przyjmowanie postawy biernej, zależnej oraz lękowej. Pojawia się błędne koło, w którym, na skutek poczucia zagrożenia, następuje wycofanie się z kontaktów społecznych, a jednoczenie ich brak powoduje wtórne poczucie osamotnienia i zagrożenia. Lęk społeczny, który pojawia się po zachorowaniu, jest wynikiem rozwijającego się procesu. Jest następstwem ujawnienia się objawów psychopatologicznych. Objawy te staja się przyczyną lęku i źródłem zachowań trudnych do zrozumienia przez otoczenie. Z doświadczeń klinicznych wynika, że najbardziej nasilony lęk pojawia się w pierwszej, ostrej fazie choroby – owładnięcia. Doświadczenia chorego odbiegają znacznie od dotychczasowych i sprawiają, że nabiera poczucia osaczenia przez nieznanie mu siły zewnętrzne. Szczególnie trudne dla schizofrenika stają się urojenia paranoidalne, których treść dotyczyć może spraw odnoszących się do niego i najbliższego otoczenia. Chory może być przekonany, iż jest śledzony, że ludzie chcą go zniszczyć, mówią o nim dziwne rzeczy, ośmieszają publicznie, spiskują przeciwko niemu.

Szczególny rodzaj przeżyć u chorych na schizofrenię stanowią objawy depersonalizacji i derealizacji. Przeżycia te wprawdzie nie mają charakteru ugruntowanych przekonań o zmianach, jakie wokół zaistniały, ale chory może mieć poczucie nierealności siebie o nierzeczywistości otoczenia. Do najczęściej zaliczanych objawów depersonalizacji można zaliczyć poczucie, iż jest się martwym przedmiotem czyjegoś oddziaływania, osobą mającą zmienione kończyny, doświadczającą obcość swojego ciała i swoich myśli. W odniesieniu do świata zewnętrznego zmiany te mogą dotyczyć innych ludzi, przedmiotów, czasu i przestrzeni. Choremu może się wydawać, iż inni ludzie są nierealni, obcy, mimo że należą do osób najbliższych. Świat zewnętrzny wydaje się choremu martwy, nierealny, tak jakby nie istniał. Choremu może się wydawać, że używane dotychczas przedmioty straciły swoje dawne przeznaczenie, stały się obce, inne. Doświadczenia te, chociaż nie mają charakteru urojeniowego, często stają się przyczyna zatroskania i lęku chorego. Odpowiadają tym doznaniom dziwne sposoby zachowania chorego, polegające między innymi na stałym upewnianiu się czy zmiany te zaistniały naprawdę, czy też nie. Chory też wyczuwa postawę innych wobec niego, nacechowaną często brakiem zrozumienia dla jego zachowania, obojętnością i krytycyzmem. Postawy te interpretuje jako wrogie i zagrażające. Wówczas mechanizmem obronnym chorego przed przykrymi doznaniami płynącymi ze strony otoczenia staje się mechanizm ucieczki w samotność i pogłębienie się postawy autystycznej.

Występujący u chorego na schizofrenie lęk można nazwać lękiem społecznym, bowiem ujawnia się on na bazie poczucia zagrożenia płynącego ze strony innych ludzi i w istotny sposób wpływa na jego zachowanie się w sytuacjach społecznych. W kontekście przykrych doznań płynących w jego przekonaniu ze strony innych ludzi, otaczającego świata, chory zamyka się w świecie własnych przeżyć, które nie tylko nie obniżają poczucia zagrożenia, ale często je wzmagają. Próba wyjaśniania chorym natury ich patologicznych przeżyć napotyka na trudności, są oni bowiem przekonani o prawdziwości swoich doświadczeń i słuszności swoich przekonań. W ostrym rzucie choroby, to jest wówczas, gdy intensywność treści urojeniowych jest szczególnie silna, przekonania te są mocno ugruntowane. Chorzy nie znajdują możliwości kontaktu z ludźmi, ani też nie maja świadomości bycia przez nich zrozumiałymi, odchodzą więc od nich w poczuciu osamotnienia i zamykają się w świecie własnych doświadczeń. Izolacja od ludzi i zamknięcie się w świecie własnych przeżyć ma charakter pozornej ucieczki od zagrożenia i wynikającego stąd lęku. Faktycznie bowiem odejście od ludzi skazuje chorych na samotność, w której wewnętrzne doświadczenia staja się szczególnie trudne do zniesienia, a przez to stają się przyczyną narastania poczucia zagrożenia.

Podsumowanie
Lęk u chorych na schizofrenię zajmuje centralną pozycję w ich przeżyciach. Od strony treściowej może on dotyczyć wielu problemów, ale tematycznie często koncentruje się wokół zagadnień społecznych. W jego genezie istotne znaczenie przypisuje się czynnikom środowiskowym.

W historii życia wielu chorych wyodrębniono dwie fazy lęku społecznego. Pierwsza z nich odnosi się do okresu przedchorobowego, zaś druga obejmuje okres po zachorowaniu. Konsekwencja pierwszej fazy lęku jest przyjęcie postawy biernej i wycofywanie się z kontaktów z ludźmi. Lęk, jaki pojawia się po zachorowaniu, łączy się z treścią doznawanych urojeń i halucynacji, a jego nasilenie pozostaje w ścisłym związku z intensywnością doznań chorego. W konsekwencji prowadzi do zupełnego zerwania kontaktu z otoczeniem i zachowania autystycznego.

http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia … renii.html

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka